Jan Markut urodził się 26 lutego 1928 r. w Ars-sur-Moselle we Francji. Gdy miał 10 lat, Markutowie (rodzice Roman i Antonina z synami Janem i Tadeuszem) wrócili do Polski. Osiedlili się w Bydgoszczy, gdzie ojciec podjął pracę w obsłudze lotniska wojskowego. We wrześniu 1939 po demobilizacji uciekali przed Niemcami na wschód, tułaczka zakończyła się w Rozwadowie, gdzie mieszkała cała rodzina ojca. Tu przeżyli czas wojny i okupacji niemieckiej. Roman Markut został aresztowany i wywieziony do kamieniołomów w Gross Rosen za przynależność do AK Janek musiał podjąć pracę w rozwadowskim tartaku, aby uniknąć wywózki na roboty do Niemiec.
Po wojnie kończył szkołę powszechną w Rozwadowie - już wtedy nauczyciel rysunków, późniejszy dyrektor, Ferdynand Mazur dostrzegł talent chłopca. Następnie uczęszczał do rozwadowskiego Gimnazjum Ogólnokształcącego, mieszczącego się w zamku Lubomirskich, obecnej siedzibie Muzeum Regionalnego. Dalsza jego edukacja artystyczna przebiegała w Liceum Plastycznym w Poznaniu (od 1948 r.), a następnie na tamtejszej Akademii Sztuk Plastycznych, którą ukończył w 1954 r. W owym czasie studiował również wokalistykę w Konserwatorium Muzycznym i śpiewał solówki w chórze Polskiego Radia w Poznaniu. Pracę magisterską z architektury wnętrz bronił w Warszawie u prof. Bogusławskiego..
W 1955 r. poślubił lwowiankę Krystynę Sawę, poznaną w Rozwadowie, kiedy przyjeżdżał z Poznania do rodziców. Osiedli na Śląsku. Urodzili im się dwaj synowie: Tomasz i Maciej. Jan Markut projektował wnętrza sklepów, kawiarń, klubów i restauracji na terenie Górnego i Opolskiego Śląska. Projektował i drukował tkaniny dekoracyjne i malował portrety i ikony. W lutym 1972 roku wyjechał z rodziną do USA. Najpierw mieszkali w Chicago, a po sześciu latach przenieśli się na Florydę.
Tam Jan Markut, dzięki wielkiemu talentowi i wytrwałej pracy zdobył sobie wysoką pozycję w świecie artystycznym jako malarz miniaturzysta. Tak trudna specjalizacja jaką jest portret w miniaturze, stanowiła jego największą pasję. Zauroczyła go przez swą detaliczność, dokładność precyzyjność.
Wykonywał też pięknie iluminowane kaligrafie i ikony. Często odtwarzał wizerunki starych ikon, jak również tworzył swoje własne, bogato złocone w rzeźbionych ramach z jednego kawałka drewna.
Duży rozgłos w USA przyniosła mu seria miniatur przedstawiających prezydentów amerykańskich, poczynając od Waszyngtona na Clintonie kończąc. Kolekcję tę malował 11 lat. Oczywiście w tych latach powstały też inne jego prace, które wystawiał na międzynarodowych wystawach miniatur.
Należał do wielu stowarzyszeń artystycznych, z których najbardziej prestiżowym było Królewskie Stowarzyszenie Miniaturzystów w Londynie, pod patronatem królowej Elżbiety II. Chlubił się przynależnością do Polskiego Związku Artystów Plastyków.
Zdobywał wiele nagród na wystawach, a w Londynie otrzymał dwukrotnie Złoty Puchar (Golden Bowl) za jakość wystawianych prac. Znany był w świecie artystycznym, w mediach ukazywały się publikacje o jego twórczości i nagrodach, które uzyskał.
Zmarł w USA, 15 listopada 1993. W roku 2001 jego prochy sprowadzono do Polski i 26 maja uroczyście pochowano na cmentarzu w Rozwadowie, w grobie rodziców.